Cyrk wita Was!
Cyrk wita Was!
Cyrk wita Was!
Uwaga, Gong!
I jeszcze raz!
Przyjechał cyrk
Cyrk wita Was!...
W piątek 26 maja, na sali gimnastycznej było bardzo głośno i kolorowo. Bowiem tego dnia zawitał do naszego przedszkola cyrk. Ale nie był to jednak jakiś tam zwykły cyrk, ale przedstawienie, które z mała pomocą wychowawczyń przygotowali dla swoich rodziców nasi milusińscy. Nasze przedszkolaki z wielką niecierpliwości czekały na dzień, kiedy będą mogli zaprezentować swoim rodzicom efekty swojej pracy. Dzieci do tego występu przygotowywały się przez kila tygodni, dzieląc się rolami i dzielnie ćwicząc wszystkie numery. I jak na prawdziwy cyrk przystało na naszej przedszkolnej scenie wystąpili klauni, linoskoczki, żonglerzy, tancerki z hula hop, „panowie”, którzy podnosili baaardzo ciężką sztangę. Był pokaz tresury koni, niedźwiedzi. Był też młodociany magik, który sam zamienił serwetkę w kwiatka, a także zjadał monety... Jednym słowem magia – prawdziwa magia. Oczywiście nie zabrakło również dyrektora cyrku, a właściwie pani dyrektor, która pilnowała, aby wszystkie cyrkowe numery zostały należycie zaprezentowane. Mieliśmy też małego pomocnika, który za kulisami zajmował się układaniem i przygotowywaniem potrzebnych rekwizytów, za co serdecznie mu dziękujemy :). Przedstawienie zakończyła wspólna parada wszystkich artystów! Efekt był imponujący. Ruch sceniczny, pokaz umiejętności, profesjonalna konferansjerka, muzyka prawdziwie cyrkowa, kolory, stroje i uśmiechy płynące nie tylko ze sceny, ale przede wszystkim z widowni stanowiły o randze tego przedstawienia
Jednak to nie był koniec, bo nasze ambitne maluchy oprócz cyrkowych pokazów miały dla swoich rodziców jeszcze jedną niespodziankę. W drugiej części rodzinnego spotkania przedszkolaki po raz kolejny wykazały się umiejętnościami aktorskimi i przedstawiły swoim rodzicom montaż słowno – muzyczny pt. „Wszystkie kwiaty dla Mamy i Taty”. Wszyscy pięknie wyrecytowali dla swoich najbliższych wiersze i zaśpiewali im piosenki, udowadniając swoim rodzicom (niekiedy niewierzącym w talent i odwagę swojego dziecka), że nie straszne im jest żadne zadanie. Nawet nasze trzylatki pokazały, że mają w sobie dużo odwagi by wystąpić przed publicznością.
Mamy nadzieję ze to przedstawienie na długo zapadnie w pamięci rodzicom, którzy z nieukrywaną radością – a czasami i wzruszeniem – oglądali występy swoich pociech.
Jeszcze raz życzymy wszystkim rodzicom dużo zdrowia, radości i morza cierpliwości... :)